Karczma pod Bekającym Smokiem

graczu

ej powiem wam szczerze ze mnie po prostu wasze cmochanie denerwuje

czemu to ja i inni niepalacy musimy sie najczesciej do was dostosowywac ?
czemu musimy wdychac ten smrod, musimy smierdziec dymem, musimy tracic zdrowie przez wasze zachciewajki ?

wczoraj w D.D. to az oczy bolaly - przeciez to jest masakra... usiadzcie sobie w jednym kacie i mozecie sie wedzic w swoim dymie, ale kurcze blagam - nie trujcie nas!

papierosy to zloooo

Monia

hehe...a sie Maz zbulwersowal Razz

ale fakt faktem musze przyznac mu racje. uwierzycie albo nie, ale moja mama dzisiaj rano powiedziala ze pierwsze co zauwazyla, a raczej poczula po naszym powrocie to ze smierdzimy zwyczajnie fajami.

boje sie tylko ze wiele nie zmieni ten post. no bo co z tego ze palacze usiada w kacie skoro to wszystko i tak sie rozniesie w powietrzu, a my od niechcenia, czy tak czy siak bedziemy to wdychac! taka jest prawda- smutna, ale rzeczywista...

kurcze, ja gdybym miala wydac te pieniadze na papierosy, to bym wolala kupic sobie tableczke mojej ulubionej czekolady, nawet za tego piataka a co Very Happy

Dym

No ale niektorzy wolą fajki Wink

athelas

1 no cóż nie każdy lubi czekoladę albo woli ją od fajek

2 hmmm ja osobiście też nie przepadam za dymem i fajkami ale przywykłem do tego że jest to stały element pubów i nauczyłem się z tym żyć

3 wczoraj nasi palacze (bo byli jeszcze nie nasi) z tego co wiem starali się jak mogli, aby ograniczać nam niewygody w związku z ich paleniem

4 niedługo PiS przegłosuje projekt i będzie zakaz Razz

juleczka

generalnie rozumiem wasz bol ale co zrobic,nawet jak powiedzmy nikt przy stoliku nie bedzie palil to stolik obok usiadzie ktos kto kopci i nadal bedzie siekiera w powietrzu i po wyjsciu z pubu bedzie sie smierdziec jak popielniczka.wierzcie lub nie ale mnie tez to przeszkadza ze po paru godzinach w pubie moje ciuchy,wlosy i w ogole ja cala smierdze fajami jakbym sie w popiele wytarzala.papierosy smierdza,to fakt ale nalog pozostaje nalogiem.ja tam palic lubie i z gory przepraszam ale palic bede.
poza tym widze ze faktycznie nawroceni chca byc bardziej swieci od papieza.graczu-ciekawe czy tak bardzo cie denerwowalo cmochanie kiedy sam paliles.ja rozumiem ze ludzie sie zmieniaja i gusta sie zmieniaja ale pewnie jakby te pare lat temu ktos ci mowil ze przeszkadza mu twoje palenie to tez bys stwierdzil ze z tego powodu nie zamierzasz rzucac.

Justyna

Zgadzam się z Julą w całej rozciągłości. I jedyne co Wam zaproponować mogę to pkt 2 z wypowiedzi Nowika. A jeżeli faktycznie jest to problem nie do przeskoczenia, to obawiam się że musimy zacząć się spotykać w McDonald'sie :?

Malinoa

Hehehehehe rozsmieszyl mnie ten post Gracza.... normalnie bym sie wkurwila, ale mnie rozsmieszyl Razz

Ja nie mam zamiaru nikogo przepraszac ze to ze pale.... Jesli ja tego nie bede robic aby niepalacym nieprzeszkadzalo to inni w pubie beda.... na powietrzu spotykac sie z tego powodu nie mam zamiaru bo mnie jest za zimno... Nalog to Graczu uzaleznienie i nie wierz ze po prostu przy alko palacy nagle przestana palic, bo Tobie to przeszkadza. tak sie porobilo ze ze to niestety niepalacy sie dostosowac musza a jak nie to do pubu rzeczywiscie razem chodzi nie mozemy, albo taaa do mcdonaldsa hahahahahaha i bedziemy wszyscy w tych czapeczkach z choragiewkami siedziec Razz

graczu

Zobaczymy jak bedziecie piszczec jak wprowadza zakaz palenia w miejscu publicznym Razz

Tu juz nawet nie chodzi o to ze mi dym przeszkadza (choc wnerwia mnie niesamowicie) ale chodzi o zdrowie !
Teraz jest wszystko elo, zapale sobie fajeczke przy piwku i jest fajne prawda ? tylko ze za lat 20 bedziecie kaszlec jak stare gruzliki - my przez was rowniez..........

Mowicie "co z tego ze nie bede palic jak inni pala" - przepraszam ale czy jak ktos skacze z mostu to ty tez musisz ? Papieros to taki powolny skok - palisz, to tak jakbys skoczyl(a) - tylko ze o beton uderzysz jakies 20 lat pozniej a nie za pare sekund.

No i tak baj de łej - to przy naszym stoliku wczoraj bylo najwiecej palacych - przy innych byly to naprawde jednostki - jak weszlismy do pubu przeciez o godzinie 19 to nie bylo nadymione. Jak wychodzilismy - bylo siwo. Nie stosujcie taktyki "co zlego to nie ja" bo naprawde, wiekszosc dymu bylo waszego pochodzenia Razz

Wiem ze staracie sie nie przeszkadzac, doceniam to, ale pomyslcie jak o wiele czystsze powietrze byloby gdyby robic sobie przerwe 5 minutowa (czy tam 10) na zewnatrz... jak jestescie na domowkach czy gdzies tam i po prostu musicie palic na zewnatrz/na balkonie bo tak kazal gospodarz to jakos potraficie sie zmobilizowac Razz

(tylko nie myslcie ze was od razu wyganiam, ze was nie lubie, nie bulwersujcie sie i nie myslcie tez ze od razu mowie "albo pety albo wspolne wyjscia" Razz

)

Malinoa

Ja nie pale, bo inni pala tylko dlatego, ze lubie.
WIEM ze palenie szkodzi i WIEM, ze umre przez to wczesniej!
Gdybysmy nie siedzieli caly wieczor w pizzeri tylko w pubie to nie byloby problemu siwo w powierzu a lokal gastronomiczny.
A skoro juz sie zabijam na wlasne zyczenie to bede to robic tam gdzie mi wolno i nie mam zamiaru wychodzic na zewnatrz jak nie musze!
Pozdro :]

graczu

Justyna

Słuchaj Graczu ja doskonale wiem jak palenie jest szkodliwe, również dochodzi do mnie, że jestem głupia trując się na własne życzenie, jednakże w obecnej chwili lubię palić i sprawia mi to przyjemność i chyba nie muszę Ci tego tłumaczyć bo sam kiedyś paliłeś więc wiesz. Rozumiem, że niepalącym może palenie innych przeszkadzać, ale wybacz nie wychodzę do pubu gdzie mi wolno palić po to żeby na faję wychodzić na zewnątrz - szczególnie zimą. A porównanie z mostem jest ciut nietrafione chyba. Bo nie chodzi o to, że wszyscy palą to ja też, tylko nie widzę sensu wychodzenia lub w ogóle niepalenia w knajpie, co defacto jest pewnym wyrzeczeniem z mojej strony, jeśli ileśtam osób w tym czasie pali w środku i dymi, zatem i tak śmierdzi i tak śmierdzi. A nie przekonuje mnie argument że jak ja nie zapalę to będzie śmierdziało mniej.

kris

Brawo Graczu! Very Happy

Mało kto patrzy na na palenie od tej strony, a przecież takie są fakty!

---------------------------
PS. A najważniejszy argument: trucie kolegów i koleżanek wszyscy omijają szerokim łukiem [a przecież takie są fakty!]

Przemas

Całkowicie się z Graczem zgadzam mimo, że mi wczoraj nie oddał płyty Razz

A tak poważnie to bez urazy ale mam nadzieje, że ktoś wprowadzi ten przepis o zakazie palenia.

Malinoa

a ja nie mam takiej nadzieji bo to bylaby ZA duza ingerencja w zycie kazdego czlowieka.... To tak jakby zabronili pic w pubach...

graczu

Przemas kurde no kiedys nie zapomne Razz

Tez jestem za tym przepisem - mam nadzieje ze kiedys w zycie wejdzie... szkoda ze teraz wazniejsze sa szafy lesiaka i inne takie wojny polityczne (w sumie zawsze kurde politycy zajmuja sie wojnami zamiast wprowadzic pare madrych przepisow) Razz

Justin - wiem ze jedna osoba NIC nie zmieni bo bedzie nadymione. Ale wyobraz sobie ze jak Ty pojdziesz zapalic na dwor, to inni tez sie moze skusza ? nie mowie ze od razu, ale jak spytaja sie "po co wychodzisz jak mozna tu palic?" a ty odpowiesz im "bo tu przeszkadzam i truje innych" to moze takie osoby sie zastanowia i nastapi reakcja lancuchowa ? wiem ze to optymistyczne podjescie, ale patrzac nawet na wczorajsze wyjscie - jakby tylko osoby palace od nas wyszly na te fajki na zewnatrz to w lokalu byloby O WIELE CZYSCIEJ. (5 minut to nie jest tak wielkie zlo, jakos widze jak w zime ludzie wyskakuja przed moj wydzial nawet w krotkim rekawku tylko zeby zapalic - na wydziale nie wolno - i o dziwo wytrzymuja).

Krisu niestety to co napisales w PS jest najwiekszym problemem, bo ciuchy mozna po prostu wyprac - zdrowia do pralki nie wrzucisz. A poniewaz na taki argument nie maja obrony - to omijaja szerokim lukiem Razz

(a teraz moj ps - chociaz jakis ruch na forum jest Very Happy

)